Ułatwienia dostępu

Dobrostan – wydarzenie budzące wdzięczność i uważność na siebie w ramach kursu „Nowe przestrzenie kultury”

KASZUBSKI UNIWERSYTET LUDOWY

Dobrostan – wydarzenie budzące wdzięczność i uważność na siebie przygotowane przez uczestniczki kursu „Nowe formy i przestrzenie animacji – Nowe przestrzenie kultury” Zadanie realizowane w ramach zadania „Nowe przestrzenie kultury” dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Przestrzeń Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego na jeden dzień stała się kojącą podróżą między przystankami do stacji „Dobrostan”. Mogło się to wydarzyć dzięki energetycznym animatorkom z Kursu Nowe Formy i Przestrzenie Animacji. Co czekało na tych, którzy zdecydowali się na spędzenie czasu w „Pociągu do Dobrostanu”?

Ukojenie, refleksja, kolory, emocje, smaki i rytm natury. I to co budzi w nas energię – zabawa. Wśród atrakcji było tworzenie autoportretów z uczuć i wrażeń w formie kolażu, odpoczynek w strefie relaksu, gry, intuicyjne malowanie szklanymi kulkami, uwalnianie głosu, warsztaty bębniarskie, degustacja pysznej zupy z kociołka, kąpiel leśna i przedstawienie teatralne.

„Pociąg do dobrostanu” był ukoronowaniem kursu dla animatorek z Kursu Nowe Formy i Przestrzenie Animacji, ale też sukcesem kobiet, które zgłosiły się do Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego po to, by coś zmienić w swoich działaniach i pójść w nowe. Wśród prowadzących warsztaty był Wacław Idziak, socjolog, kulturoznawca, pedagog, animator kultury, innowator społeczny, członek „Ashoka – Innowatorzy dla Dobra Publicznego”.

Na początku warsztatów budzimy entuzjazm, z czym bywa różnie na początku. Są chwile zwątpienia, bo wychodzimy z jakiegoś świata i znajdujemy się tutaj w trochę innym świecie, który wspólnie z uczestnikami tworzymy. Najpierw przez 4 niecałe dni, potem również w czasie przerwy pomiędzy zjazdami, a na drugim zjeździe tworzymy wydarzenie. Jak już je zrobimy, to mamy przekonanie, że potrafimy. A poza tym uczymy się przekraczać granice niemożności, niewiary, odkrywać nowe talenty. Jest dużo zabawy, śpiewu, co nas zbliża, porusza, daje odwagę na nowe myślenie i nowe kontakty.

Prowadzącą jest też Sulisława Borowska, animatorka społeczna, edukatorka, moderatorka, od wielu lat współtworząca przestrzeń Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego.

Podczas kursu uczymy się poprzez działanie, doświadczenia, jesteśmy ze sobą tylko i aż dwa zjazdy. Jest też czas na integrację wieczorami i to pokazuje, jaka jest duża potrzeba rozmowy, poznawania się, bycia razem. Jesteśmy blisko człowieka, co otwiera potencjał, również do dzielenia się swoimi talentami, których często nie jesteśmy świadomi. A tutaj, podczas kursu jest odpowiednia przestrzeń do tego aby nasze zasoby ujawniać i rozwijać. Bez przymusu, natomiast z ogromną wewnętrzną motywacją, każdy włącza się w działania tak jak czuje, więc robimy i coś dla siebie i dla innych. Kaszubski Uniwersytet Ludowy bywa drogowskazem dla ludzi, którzy są na rozdrożu i szukają dla siebie kierunku, w którym mogliby wędrować przez życie dalej. Często dzięki kursom i innym naszym działaniom ludzie mają odwagę wyjść z domu i zrobić coś dla siebie.

Obserwując nasze programy szkoleniowo-animacyjne dostrzegamy w nich rodzaj magnesu, który przyciąga różne osoby, z różnym zapleczem życiowym i potrzebami – mówi Sulina. – A jak się do nas już trafi to odpowiednia motywacja, wsparcie innych uczestniczek i kadry oraz autentyczne zaangażowanie czynią cuda. Nabieramy odwagi i mocy dla własnego rozwoju,  w tym dla działań które realizujemy, współtworzymy ze swoim środowiskiem. Obserwujemy świat działających w kulturze i dostrzegamy potrzebę zatrzymania się i zadbania o swoje potrzeby. Stąd też temat tegorocznego wydarzenia, którym stał się dobrostan.

A co na to uczestniczki kursu?

Angelika Leman

Przyjechałam z okolic Bytowa za namową moich koleżanek, które wcześniej uczestniczyły w kursie. Mówiły, że bardzo pomogło im to w dalszych działaniach i otworzyły fundację. Ja przez 10 lat skupiałam się na wychowywaniu moich synów i teraz przyszedł moment, w którym mogę zrobić coś dla siebie. Nie wiedziałam co, ale koleżanki powiedziały „jedź do KULu ,nawet jeśli to nie jest Twój klimat i nie odnajdziesz się w tych działaniach, to odnajdziesz tam siebie jako człowieka. I faktycznie tak się stało.

Dorota Baszanowska

Przyjechałam z miejscowości Koszary, to jest gmina Czersk. Pracuję w przedszkolu i pan dyrektor zachęcał nas do udziału w kursie. Czuję się tutaj szczęśliwa, zrelaksowana, dużo się nauczyłam i bardzo miło spędzam tu czas. Nie należy się bać, należy spełniać marzenia. Tutaj jest taka fajna atmosfera, że sami nie wiemy, kiedy przełamujemy swoje wewnętrzne bariery. Podbudowałam się bardzo i mam więcej wiary w swoje możliwości.

Gosia Burjan

Dawno nie byłam na takim kursie, który dałby mi tyle narzędzi do pracy jako animatorki. Mam taką refleksję, że my w województwie pomorskim jesteśmy daleko od siebie. Każdy jest w takiej swojej bańce i mało jest okazji, żeby poznać innych animatorów z innych części województwa. Tu, w KULu jest miejsce integracji, tu się to dzieje. Poznałam dziewczyny z miejscowości, o których wcześniej nawet nie wiedziałam np. Czarna Woda. Mam nadzieję, że znajomości, które zawarliśmy na kursie będą kontynuowane. Każdy coś ze sobą przynosi, dużo tu jest takiego utwierdzenia się w tym, że to co robię jest fajne, słuszne i właściwe.


Joanna Pobłocka

Zgłosiłam się, bo zobaczyłam ogłoszenie na Facebooku. Pomyślałam, o to coś ciekawego. Na co dzień pracuję jako fotografka, ale też działam w artystycznych rzeczach i w kreatywnym uwalnianiu energii w różnych przestrzeniach. Jak tu przyszłam, to nie wiedziałam czego się spodziewać, a ostatecznie wyszło tak, że było się spodziewać wielu rzeczy. Na pewno dobrej energii kulowego miejsca i ludzi, którzy tu są. To wieczna inspiracja. Człowiek już myśli, że bardziej się nie da, a da się. No i na pewno z tego kursu wychodzę pewniejsza siebie i otwarta na nowe.

Magda Jank

Czuję tu super energię, bardzo fajne doświadczenie, bardzo dużo emocji, nowych pomysłów, kreatywności, dużo się dzieje i polecam każdemu, kto chce spróbować swoich sił w animacji.

Natalia Operacz

Bardzo mi się tu podoba, jest to dla mnie nowe przeżycie. Pracuję z dziećmi i znam różne formy animacji, ale tu też jest dla mnie taki moment przełamywania się, wyjścia ze swojej strefy komfortu, bo to też praca z dorosłymi.

Ukończenie kursu to tak naprawdę początek przygody. Otwierają się nowe drogi i możliwości, w uczestnikach odżywa entuzjazm i wiara w sprawczość. To często też początek współdziałania z Kaszubskim Uniwersytetem Ludowym, bo kto zajrzał do niego raz, to wie, że będzie tam gościł  częściej.

Red. oraz zdjęcia: Ewelina Karczewska – Luhm

______________________________________________________________________________

Zadanie realizowane w ramach zadania „Nowe przestrzenie kultury” dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego